Witajcie! Wiem, że od Modowych Zmagań mamy Kasię, ale przecież nie mogę pozwolić, aby dziewczyna zaharowała się na śmierć! Dlatego dzisiaj postaram się umilić (albo może i nie) Wam dzień i dodać artykuł od siebie. Wydaje mi się, że chętnie je czytacie i komentujecie, dlatego dla mnie to wielka przyjemność móc napisać dla Was parę słów, które różnią się od tego o czym piszę do tej pory. Miejmy nadzieję, że tym razem wykażę się w ambitniejszy sposób i nie będę ograniczała się do określeń "przygotowałam coś nowego, mam dla Was niespodziankę, dodaję wyniki konkursu". No, to zaczynamy!
Czy ktoś z Was w ogóle korzysta z tej biżuterii? Wiele osób ją lekceważy, nie wydaje na nią nawet pieniędzy, tłumacząc się, że nie warto, że nie jest potrzeba, że za dużo zachodu ze ściąganiem i zakładaniem. Dla prawdziwych stylistów, sklepy typu stare Glam'rus, Epiphany czy świeżak w kategorii biżuteria MAWI są jak odskocznia od standardowych rozwiązań. Oczywiście, że przy toku pracy, gdy stale zmieniamy stylizację na potrzeby artykułów czy konkursów, przeskakiwanie z Salonu Piękności do Apartamentu staje się uciążliwe, jednak są sytuacje, kiedy warto się poświęcić.
Dlaczego warto kupować taką biżuterię? Osobiście mam wiele powodów na to, aby ją kupować i chętnie się z Wami nimi podzielę. Oczywiście, dodatki mają swoje plusy i minusy. Zacznę od tego, że jest to wysokiej jakości, bogata kolorystycznie i rodzajowo forma wypełnienia stylizacji. Jeśli odpowiednio zastosujemy daną rzecz, może ona zdecydować o całym wyglądzie naszego outfitu. Poza tym, mamy swobodę w powiększaniu, obracaniu oraz odbiciu lustrzanym dodatków. To ogromny plus dla perfekcjonistów - nie lubimy gdy naszyjnik jest zbyt mały lub odstaje. Największym plusem stosowania biżuterii z Salonu Piękności jest to, że mało kto z niej korzysta, a więc nałożenie jej w celach ozdobnikowych sprawia, że nasza kreacja jest oryginalniejsza, przykuwa wzrok i każdy chce sprawdzić, co zostało do niej użyte. Minusem jest niestety to, że biżuterii nie można schować ani pod włosy, ani pod ubrania, co odbiera nam swobodę w kombinowaniu.
Myślę, że co miałam powiedzieć na temat biżuterii to powiedziałam, a teraz przyszedł czas na zaprezentowanie stylizacji, w których to zmagam się właśnie z tą "trudnością"
Ciemny odcień skóry, jasna kolorystyka ubrań, stonowane dodatki zostały uwydatnione złotymi detalami, które idealnie błyszczą w towarzystwie mocnego, wyrazistego makijażu.
To zestawienie jest nieco ponadprzeciętne, a to tylko dlatego, że została w nim zastosowana technika mieszania wzorów, kolorystyki oraz jest zróżnicowany stopień "prostoty" samych ubrań. Klasyczna mini, wysokie koturny, koronkowa bluzka z beżowymi wstawkami. Centki wymieszane z kwiatowym wzorem. Wszystko byłoby spójne, gdyby nie pojawiły się wyzywająca kolorystycznie torebka oraz ogromna kolia z dużymi, rzucającymi się kamieniami.
Zachęcam do komentowania postów Kochani! Do wygrania w każdym tygodniu atrakcyjne nagrody!
Zapraszam również do brania udziału w atrakcjach bloga. ♥
Po 1 stylizacje super, i ja czasem kozystam z bizuterii
OdpowiedzUsuńKamilka1214Miss
Rzadko korzystam z elementów z Salonu Piękności, chociaż zdarza mi się użyć jakichś okularów albo naszyjnika. Czasem zakładam też pierścionki. Bardzo spodobała mi się pierwsza stylizacja - jest oryginalna, dzięki czemu przykuła moją uwagę. W drugim zestawie nie przekonuje mnie turban, ale reszta jest w porządku.
OdpowiedzUsuńBiżuterii prawie wogóle nie używam. Stylizacje są śliczne. Pierwsza jest genialna!
OdpowiedzUsuń"napisać dla Was parę słów" ♥ I Oliwia prezentuje nam wypracowanie. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam biżuterię, każdego rodzaju, a w przybliżeniu wygląda naprawdę AWESOME.
(Trzeba zaopatrzyć swój salon w motywy zwierzęce. :))
Stylizacje świetne, pierwszą widziałam w Gladiatorach Stylu bodajże?
Zaś druga ♥ jest pięknie!
Gladiatorkach*
Usuńtaki tam mały szczegół xD
Dyskryminacja płci męskiej? :(
UsuńNiech będą Gladiatorki, thank's. :D
Nie za bardzo lubię biżuterię z salonu piękności ;c
OdpowiedzUsuńPiękne stylki ♥ ♥ ♥
BritnejGirl
Świetne stylki.Nie jestem fanką biżuterii do salonu piękności.
OdpowiedzUsuńloloSrebro
Ja tam uwielbiam korzystać biżuterie z Salonu Piękności i eksperymentować przy cudach np. użyć jakiegoś naszyjnika jako wianek na głowę. Stylizacje mi się podobają, zwłaszcza pierwsza. Na pewno przejdziesz dalej na blogu SWW! :D
OdpowiedzUsuńPo bizuterie nie sięgam za często. Obie stylizacje są cudowne.
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała parę rzeczy z Glam'rus kupić, w tym złoty naszyjnik (trudno to nazwać naszyjnikiem, mi to przypomina obrożę dla psa) z pierwszej stylizacji.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Ja nie często korzystam z biżuterii z Salonu. To nachodzi na włosy, to coś tam nie pasuję. Po prostu jej nie lubię. Ale u ciebie wygląda ślicznie. Szczególnie w drugiej stylizacji. A i śliczna kamizelka w pierwszej <3
OdpowiedzUsuńNie zwracam zbyt dużej uwagi na biżuterię do Salonu Piękności, bo troszkę uciążliwe jest to całe zakładanie, wkładanie. Również jednym z powodów mojego małego zainteresowania ową biżuterią jest brak możliwości założenia jej pod włosy, oraz cena, gdzie w niektórych przypadkach jest wysoka. Muszę przyznać, że tym artykułem zachęciłaś mnie do zakupu kilku błyskotek, po skończeniu napisania tego komentarza udam się do Starplazy, aby obejrzeć jakąś biżuterię, może coś kupię :)
OdpowiedzUsuńStylizacje bardzo mi się podobają, najbardziej pierwsza :)
Fajny post, ładne stylizacje, ale ja i tak nie korzystam;)
OdpowiedzUsuńkasia55axe
Powiem tak. Biżuteria na stardoll bardzo mi się podoba, a gdy dochodzi jaką nowa kolekcja jestem zachwycona niektórymi rzeczami. Stylizację można świetnie dopełnić używając tych dodatków, jednak nie każdemu chce się ciągle wracać z apartamentu do salonu piękności. Po za tym, niektórzy mają po kilka stylizacji-każdą w innym pokoju, a biżuteria jest niestety zawsze na dolce i przy każdym ,,stylu pokoju,, jest ta sama. Ja czasem noszę biżuterię, czasem nie. Artykuł i stylizacja powalające :3
OdpowiedzUsuń_YuukiCross_
Ciekawy post :) Rzadko akurat korzystam z biżuterii tych marek . Większość mi się po prostu nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Mimo że raczej nie noszę biżuterii z Salonu Piękności, może kiedyś zmotywuje mnie, gdy w przyszłości nie zechcę kupować biżuterii :). Stylizacje oczywiście genialne.
OdpowiedzUsuńnie posiadam żadnych z tych rzeczy z biżuterii jak i z ubrań ;/ chociaż trzeba przyznać biżuteria jest bardzo ładna , chociaż ja mało zwracam na to uwagę . ubrania, no cóż rewelacji nie ma ;C nie zbyt podoba mi się ten zestwa no ale najgorszy nie jest xDD
OdpowiedzUsuńsandra11185
Przyznam szczerzę, że przekonałaś mnie w pewnym stopniu do biżuterii z salonu. Używam jej bardzo rzadko, gdyż nie mam na nią pomysłu. Teraz nabrałam ochoty, aby trochę z nią poeksperymentować. Stylizacje cudowne, jednak moje serducho zdobyła druga ♥
OdpowiedzUsuńszczerze*
UsuńŚwietne stylizacje. Osobiście, nigdy nie potrafię dobrać biżuterii do ubioru, dlatego mało jej posiadam i używam.
OdpowiedzUsuńStylizacje bomba! A biżuterii nie umiem dobrac :c
OdpowiedzUsuńCherry.berry26
Nieziemskie stylizacje! Praktycznie nie używam biżuterii z Salonu Piękności. Czasem robię małe wyjątki, ale i tak ŚWIETNY POST!
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł <3 Miło się go czyta i ogląda. Co do tej bużuterii to mi się ona nie podoba. Osobiście wolę biżuterię ze starplazy. Może dlatego, że po prostu nie umiem dobrać odpowiedniej wielkości czy rodzaju biżuterii z salonu piękności. Sama nie wiem :) Mnie jeszcze wkurza to, że trzeba osobno wchodzić w salon piękności a osobno do apartamentu... a co jeśli biżu nie pasuje do stroju? No nic, trzeba od nowa wchodzić do salonu piękności i poprawiać i tak w kółko. Ty jednak świetnie poradziłaś sobie ze stylizacjami! Są piękne i baaardzo dopracowane a biżuteria tylko uzupełnia całość i wygląda to po prostu pięknie *_*
OdpowiedzUsuńGoldenCafee
Pierwsza stylizacja - cudo! Ja rzadko korzystam z biżuterii, głównie przez to, że nie można jej schować pod włosy. Ale cóż, może kiedyś to poprawią ;)
OdpowiedzUsuń....Yellow....
czasem używam, ale mega rzadko. piekne stylki!
OdpowiedzUsuńużywam czasami tej biżuterii, podoba mi sie naszyjnik z pierwszej stylki. Stylizacje świetne!
OdpowiedzUsuńBardzo sporadycznie sięgam po biżuterię i nic tego nie zmieni. A co do stylizacji - bardzo mi się podobają. :3
OdpowiedzUsuńpati-lol
Rzadko z niej korzystam, chociaż czasami znajdzie si,ę wysokiej jakości dodatek. Co do stylizacji - 1 jest cudowna!
OdpowiedzUsuńojtyja
Czasami używam, choć strasznie mnie drażni że nie można jej "schować" pod ubrania.
OdpowiedzUsuńNie lubię biżuterii z salonu piękności. Trudna ją potem zdjąć i nie wygląda na doll fajnie.
OdpowiedzUsuńNie lubię takiej biżuterii której nie można ukryć pod ubraniem. Więc nawet nie oglądam w sklepach ;) Poza tym strasznie droga.
OdpowiedzUsuńJak każdy ja też nie cierpię biżuterii z salonu piękności, tak więc już dawno nic nie kupuję. Artykuł jest świetny, a stylizacje bombowe! Pierwsza stylizacja bardziej przypadła mi do gustu od tej drugiej. Podobają mi się tam połączenia z tą nietypową kurteczką. W drugiej wszystko mi się podoba, jest ciekawe, lecz zdjęłabym ten turban z głowy. I spodobało mi się w niej to, że dałaś niebieską kopertówkę i do tego zmieniłaś kolor paznokci, aby coś pasowało. Podoba mi się to ;-) Czekam na więcej artykułów z twojej strony, ten bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńadusiaczek3
Stylizacje świetne.
OdpowiedzUsuńStylizacje są świetne :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o biżuterię, to ja na stardoll preferuje bransoletki i pierścionki. Do naszyjników nie jestem przekonana, a kolczyki jakoś niezbyt mi się podobają.
Ciekawy artykuł, a stylizacje oczywiście cudowne.
OdpowiedzUsuńBiżuteria z salonu nieraz jest świetna, dobrze wykonana, wykończona ślicznymi detalami, ale... wchodzi na ubrania, co jest straasznie denerwujące ;)
Bardzo fajny temat. Zgadzam się z tobą, niektórzy nie lubią tej biżuterii ponieważ trzeba wchodzić do salonu przy każdej zmianie stylizacji - ja tak mam. Muszę przyznać że stylizacje z taką biżuterią rzeczywiście są ciekawsze.
OdpowiedzUsuń